Nordic walking to stosunkowo młoda dziedzina sportu, która
powoli, ale skutecznie upowszechnia się w naszym kraju. Z roku na rok
obserwujemy coraz więcej osób maszerujących po lasach, parkach i drogach z
kijami. Wielu uważa to za przejaw dziwactwa, jednak sport ten ma swoje
racjonalne uzasadnienie. Przede wszystkim uwiarygadnia go fakt, że dziedzina ta
narodziła się w latach 20-tych XX wieku w Finlandii, jako forma treningu dla
sportowców uprawiających wyczynowo narciarstwo biegowe.
Ogromnym atutem tego sportu jest fakt, że może go uprawiać
niemal każdy w dowolnym terenie (prócz wspinaczki po górach) i przy różnej
pogodzie. Kije znakomicie sprawdzają się na leśnej ścieżce, asfalcie, jak i na
piaszczystej plaży oraz w śniegu. Wystarczy jedynie dobrać odpowiednie stopki.
Niestety, dziedzina jest tak młoda, że obserwując chodzących w terenie amatorów
w oczy rzuca się, że mało kto potrafi poprawnie posługiwać się kijami, a tym
samym wykorzystać potencjalne korzyści płynące z tego sportu. Szczególnie ta
uwaga dotyczy osób starszych, które używają kijów bardziej w charakterze laski,
a nie o to w tym sporcie chodzi. Choć można oczywiście skorzystać z
profesjonalnej pomocy instruktora, to aby nauczyć się prawidłowych podstawowych
zasad, wystarczy zapoznać się z jednym z licznych filmików na portalu youtube.
W czym nordic walking jest lepszy od zwykłego marszu lub
joggingu? Przede wszystkim angażuje on więcej partii ciała niż wyżej wspomniane
aktywności oraz wymusza rytmiczny ruch. Powoduje to wiele korzyści. Kije
stabilizują sylwetkę podczas marszu, stanowią punkt podparcia oraz odbicia.
Skutkiem ubocznym tego mechanizmu jest bardzo duże przyspieszenie piechura.
Rytmiczny marsz z kijami znacząco odciąża stawy powodując mniejszy nacisk na
kolana, biodra i plecy. Wymuszona postawa ma dobry wpływ na kręgosłup, co
szczególnie cenią sobie osoby starsze oraz mające problemy z tą partią ciała, które
odczuwają zazwyczaj ból po dłuższych spacerach bez wspomagania się kijami.
Mięśnie, które są zaangażowane w ten sport, eksploatowane są w większym
zakresie, ale za to mniej intensywnie, co powoduje ich mniejsze zmęczenie.
Przekłada się to znacząco na samopoczucie następnego dnia. Pokonując ten sam
długi dystans z kijami i bez nich, w drugim przypadku zakwasy są bardziej dokuczliwe,
jeśli nie mamy za sobą treningu. Podczas
szybkiego rytmicznego marszu z kijami równocześnie pracują mięśnie klatki
piersiowej i kręgosłupa, tricepsy, bicepsy oraz ramiona i mięśnie brzucha.
Pozwala to na spalenie znacznie więcej kalorii niż podczas konwencjonalnego
chodu czy joggingu. Nordic walking, jednocześnie wspomagając stawy, przyczynia
się do rozwoju siły oraz wytrzymałości ramion. Dużym bonusem podczas marszu w
upale jest fakt, że wymuszona pozycja dłoni i ich praca, polegająca na rytmicznym
zaciskaniu i zwalnianiu rączki kija powoduje, że dłonie nie puchną.
Bardzo ważna kwestią jest dobór odpowiedniego rodzajów kijów
do nordic walking. O tym opowiadam na blogu Korzystne Zakupy w tym miejscu.
Serdecznie zapraszam.
Fantastyczny sport, polecam bo znam. Świetny relaks, ale też dobrodziejstwo dla organizmu. Są już zawody, puchary, turnieje, ale moim zdaniem fajnie w małej grupce, w doborowym towarzystwie dotleniać się, ruszać, podziwiać to, co wokół. Szczególnie polecam spacerki po plaży, boso - czysta przyjemność. Spaceruję około 15 km i nie czuję zmęczenia. Zaczynałam od zwykłych spacerów. Razem z koleżanką pozazdrościłyśmy "kijkarzom". Przyznam uczciwie, że kilka lat temu patrzyłyśmy na nich dziwnie. Jednak postanowiłysmy spróbowac i to był strzał w dziesiątkę. Teraz na plaży już nikogo ten sport nie dziwi, wręcz przybywa amatorów. Ma rację Riannon pisząc, że trzeba umieć, ale to wbrew pozorom nic trudnego. Ważne, aby na początku nie złapać złych nawyków.
OdpowiedzUsuńZachęcam:)